sobota, 3 sierpnia 2013

Statystycznie mówiąc...

Znakomita publikacja GUS, przyjaznym językiem i ilustracjami opisująca na 59 stronach, jaką użyteczną wiedzę gromadzi, przetwarza i udostępnia GUS. Przydatna dla niefachowców, a szczególnie dla uczniów, którzy od szkolnych lat powinni wiedzieć, gdzie i po co sięgać, by mieć rzetelne dane. Bardzo polecam.

Cytat:

W związku z przypadającą w bieżącym roku 95. rocznicą powstania Głównego Urzędu Statystycznego oraz ustanowieniem roku 2013 Międzynarodowym Rokiem Statystyki, przygotowano publikację „Statystycznie mówiąc…”. Ta pozycja wydawnicza jest adresowana do szerokiego grona odbiorców nie związanych bezpośrednio ze statystyką, w tym w szczególności do młodych ludzi, którzy chcą się dowiedzieć i zrozumieć, co wspólnego z codziennym życiem ma statystyka.

http://stat.gov.pl/gus/5840_14362_PLK_HTML.htm

image

piątek, 2 sierpnia 2013

Polska w liczbach 2013

43-stronicowa broszura statystyczna, układem i prezentacją dostosowana do potrzeb osób rzadziej sięgających do danych statystycznych. Bardzo przyjemny optycznie i pouczający merytorycznie dokument GUS, szczerze polecam.

http://stat.gov.pl/gus/5840_6308_PLK_HTML.htm

image

czwartek, 1 sierpnia 2013

Artykuły o PKB

Dyskusja wokół racjonalności miernika, jakim jest PKB, trwa niemal od chwili jego zaproponowania przez Simona Kuznetsa w 1937 roku. Miernik ten ma kilka wad, ale do tej pory nie znaleziono lepszego i wszystkie poważne instytucje statystycznego traktują go za najważniejszy wskaźnik poziomu ekonomicznego kraju.

Artykuły przybliżające ten problem:

PKB: Złoty cielec współczesnej ekonomii (2012 rok):
http://biznes.interia.pl/makroekonomia/news/pkb-zloty-cielec-wspolczesnej-ekonomii,1816120,2156

PKB nie jest idealny, ale lepszego wskaźnika nie mamy (2011 rok):
http://m.obserwatorfinansowy.pl/forma/debata/pkb-nie-jest-idealny-ale-lepszego-wskaznika-nie-mamy/

Amerykanie od nowa policzą swój PKB
http://www.pb.pl/3255745,50381,nowa-metodologia-zwiekszy-pkb-usa-o-3-proc

Dokument Eurostatu: Wyjść poza PKB. Pomiar postępu w zmieniającym się świecie
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=COM:2009:0433:FIN:PL:PDF

A bardziej ambitni mogą sięgnąć po kilkudziesięciostronicową broszurę Beyond GDP:The Need for New Measures of Progress, PDF do pobrania.
http://www.bu.edu/pardee/files/documents/PP-004-GDP.pdf
image

wtorek, 30 lipca 2013

8 lat Polski w UE

Na stronach MSZ natrafiłem na dokument sprzed roku podsumowujący 8 lat członkostwa Polski w UE - materiał wartościowy informacyjnie i przydatny zwłaszcza dla uczniów i studentów. PDF, 15 stron.

Gospodarczo - społeczne efekty członkostwa Polski w Unii Europejskiej, z uwzględnieniem wpływu rozszerzenia na UE-15 (1 maja 2004 – 1 maja 2012) - główne wnioski w związku z ósmą rocznicą przystąpienia Polski do UE.

image

http://www.msz.gov.pl/resource/25ee612b-fb3a-4570-91ee-f2e36f1d4e51:JCR

czwartek, 25 lipca 2013

Spadek przestępczości - megatrend?

Z Małego Rocznika Statystycznego 2013 GUS wynotowałem kilka liczb dotyczących liczby przestępstw (dane w tysiącach) i ich wykrywalności (dane w procentach) w okresie 2000-2013. Od połowy ubiegłej dekady mamy do czynienia z istotnym spadkiem, a co ciekawe, jest on zauważalny także w ostatnich latach, choć kryzysy ekonomiczne z natury sprzyjają przestępczości.

W tabeli dokonałem malutkiej manipulacji prezentacyjnej - dane z pierwszej połowy tego roku pomnożyłem mechanicznie przez dwa, aby uzyskać porównywalność 2013 roku z poprzednimi latami. Faktyczne wyniki nie powinny znacząco odbiegać od takiej ekstrapolacji.

Przyczyny spadku są zapewne dwojakie - z jednej strony mamy do czynienia z megatrendem, ogólnym spadkiem przestępczości na świecie, z drugiej zapewne doskonali się polska policja, mamy coraz doskonalsze narzędzia. Naturalnie trudno się pokusić o bardziej szczegółowe uwagi.

image

środa, 24 lipca 2013

Dla tych, co tęsknią do Gierka

Niewiedza jest zwykle źródłem nieporozumień i błędnych ocen, a ostatnio plenią się - podsycane chytrze przez nieżyczliwych - postawy sentymentu do "złotych czasów" Gierka.

Sięgnąłem więc do cytowanych kilka dni temu historycznych danych Angusa Maddisona (PKB w ujęciu historycznym) i wybrałem okres 1971-2008. Dodałem jeszcze dane z lat 2009-2012 na podstawie rocznika statystycznego i wykreśliłem krzywą ilustrującą wzrost PKB per capita w okresie 42 lat.  PKB, jako podstawa konsumpcji i akumulacji, decyduje o zamożności społeczeństwa, więc jest to syntetyczna ocena rozwoju ekonomicznego.

Rok 1971, czyli początek gierkowskiej dekady, przyjąłem za 100. Z wykresu widać wyraźnie, jak "wielki skok" załamał się już w drugiej połowie dekady, a w następnych latach, ok. roku 1990-1991, doprowadził do powrotu do poziomu z początku lat 70-tych. Dopiero od tego momentu, już za demokracji, notujemy relatywnie szybki wzrost gospodarczy, który daje nam obecnie (za 2012 rok) ok. 242% zamożności z roku wyjściowego. Wykres jest żywym dowodem bankructwa tamtejszej polityki gospodarczej, do której najwyraźniej chce powrócić co trzeci Polak.

Kiedyś było lepiej
http://biznes.onet.pl/kiedys-bylo-lepiej,18572,5565757,1,news-detal

Przy okazji zarekomenduję, w najnowszym Newsweeku (30/2013), artykuł Wojciecha Staszewskiego "Bogaty jak Polak". Przypadkowa zbieżność nominalnych wysokości zarobków pozwoliła dokonać porównania cen produktów konsumpcyjnych - przykładowo, pralka automatyczna kosztowała w 1973 roku 10500 zł, natomiast dzisiaj 1083 (jakiś standardowy model, naturalnie).

Sentymentalnym do sztambucha.

image

sobota, 20 lipca 2013

GeoGebra - prawo popytu i krzywa popytu

Połączyłem swoją dawną miłość, ekonomię, z nową, jaką jest od paru lat GeoGebra. Okazuje się, że nowoczesna ekonomia, pełna schematów i wykresów, jest wdzięcznym polem dla eksperymentów z GeoGebrą, która może znaleźć zastosowanie wszędzie tam, gdzie operuje się połączeniem geometrii i algebry. Dotyczy to zarówno mikro-, jak i makroekonomii.

Poniższy film (długość 4:59, polecam oglądanie bezpośrednio w YouTube, gdyż ma rozmiary 960x540 pikseli) pokazuje praktyczne zastosowanie GeoGebry w odniesieniu do jednego z klasycznych praw ekonomii, mianowicie prawa popytu. Mam nadzieję, że nie popełniłem jakichś rażących błędów, a także, że zachęcę nauczycieli szkolnych i akademickich do sięgnięcia po GeoGebrę, której istotą jest przecież dynamika.

Bezpośredni link do filmu w YouTube:

http://www.youtube.com/watch?v=9kJwD5DZUHo

piątek, 19 lipca 2013

2000 lat PKB

W The Economist natrafiłem na ciekawe wykresy ilustrujące światową ekonomię w ciągu dwóch tysięcy lat - naturalnie w mocno zgrubnym ujęciu. Widać tam wyraźnie, jak dawne potęgi, Chiny i Indie, wracają do gry.

Pierwszy wykres jest słabo czytelny, polecam raczej drugi, kolumnowy skumulowany. 

Mis-charting economic history: More 2,000 years in a single graphic | The Economist

image

PKB w ujęciu historycznym

Znalazłem fascynujące dane historyczne dotyczące poziomu zamożności rozmaitych krajów - dane pochodzą z pracy Angusa Maddisona.
http://www.worldeconomics.com/Data/MadisonHistoricalGDP/Madison%20Historical%20GDP%20Data.efp 

Tabela pokazująca kraje europejskie zawiera szczegółowe dane z wszystkich lat w okresie 1820-2008 (z drobnymi lukami). Zostawiłem tylko kilka krajów zachodnich i Rosję/ZSRR. Polska ma wyliczone dane za niektóre lata w XIX i na początku XX wieku, aczkolwiek musimy oczywiście pamiętać, że był to kraj pod zaborami.

Zostawiłem dane za końcowe lata dekad, natomiast od 1955 roku dane są co 5 lat. Dla nas najciekawsza jest możliwość porównania szacunkowych wielkości PKB w okresie aż półtora wieku. Dziś dysponujemy dochodem 10-krotnie większym niż w końcówce 19. wieku, a także jesteśmy 5-krotnie bogatsi niż w okresie przedwojennym (panowała wtedy stagnacja, postęp był niewielki). Zauważ także, że od środkowego Gierka do upadku komuny zanotowaliśmy kilkunastoprocentowy spadek PKB (!). Kilkanaście zmarnowanych lat.

Zwracam uwagę na fakt, że dane są wyrażone w cenach stałych z 1990 roku, stąd odbiegają znacznie od powszechnie stosowanych statystyk z użyciem cen bieżących. Nie wiem też, czy uwzględniany jest parytet siły nabywczej. Jak jednak nie spojrzeć, porównanie w czasie jest szczególnie cenne.

Polecam naturalnie pełną tabelę - do pobrania w linkowanej witrynie - arkusze Excela.

czwartek, 18 lipca 2013

Portal Geostatystyczny

Główny Urząd Statystyczny udostępnił Portal Geostatystyczny - nowoczesne narzędzie do interaktywnej prezentacji kartograficznej i publikacji danych pozyskanych w spisach powszechnych tj. Powszechnym Spisie Rolnym 2010 (PSR 2010) i Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2011 (NSP 2011).

Portal Geostatystyczny - PGS

image

środa, 17 lipca 2013

European Social Statistics 2013

Tym razem świeżynka z Brukseli - wydana dosłownie parę godzin temu. Chciałoby się mieć coś takiego po polsku, ale potrzebujący dadzą sobie radę, a przy okazji lizną też fachowego języka.

Eurostat opublikował książeczkę zatytułowaną "European social statistics 2013 edition" dostępną także w postaci PDF-a. To ładnie wydana, 248-stronicowa broszurka, połączenie opisu, tabel, wykresów i ilustracji.pokazujących rozmaite aspekty życia społeczeństw europejskich, jak zdrowie, edukacja, praca, przestępczość, zamożność, ochrona socjalna. Na końcu słownik pojęć.

Cenne źródło danych dla starszych uczniów i studentów, a także dla wszystkich zainteresowanych dyskutujących w Internecie.

Publication

24 miliardy

24 miliardy złotych zaistniało już w publicznej świadomości jako dziura Rostowskiego, ale obserwując dyskusje w Internecie widzę wyraźnie, że zdecydowana większość osób nie rozumie sensu tej wielkości, zaś politycy wykorzystują sytuację do robienia histerii. O co tu chodzi?

Skąd się wzięły te 24 miliardy?

W ubiegłym roku dochody budżetu państwa zaprojektowano na 300 mld złotych, natomiast wydatki na 335 mld.  Deficyt miał więc wynosić 35 mld i miał być pokryty wzrostem zadłużenia (przez sprzedaż obligacji).

Rząd przeszacował dochody budżetu, przede wszystkim z podatku od przedsiębiorstw. Wzięło się to z dwóch przyczyn:

  • spowolnienie gospodarcze okazało się nieco głębsze i bardziej długotrwałe, wskutek czego dochody podatkowe płyną od mniejszych przychodów/zysków niż oczekiwano i sytuacja ta trwa dłużej niż oczekiwano.
  • silniejszy niż oczekiwano spadek inflacji zmniejszył nominalną podstawę opodatkowania firm.

W efekcie dochody budżetu okazują się w tym roku o 24 mld mniejsze niż się spodziewano, a deficyt budżetu w 2013 roku wzrósłby w ten sposób do 59 mld zł.

Co robi dobry gospodarz?

Gdy dobremu gospodarzowi spadają dochody, to może postąpić dwojako:

  • zmniejszyć planowane wydatki, co w wypadku rządu sprowadza się do korekty planu wydatków budżetowych o jakieś 8,5 mld złotych (najbardziej straci obrona).
  • zaciągnąć pożyczki, zwiększając dochody - rząd zaciągnie więc dodatkowe pożyczki na sumę 16 mld zł, zapewne przez emisję obligacji.

Deficyt wyniesie więc 50 mld zł.

Jaki będzie skutek?

Skutki będą dwa:

  • krótkofalowe, po stronie wydatków, które będą mniejsze od planowanych w ubiegłym roku o te 8,5 mld złotych.
  • długofalowe, po stronie dochodów - zwiększymy zadłużenie sektora finansów publicznych o 16 mld złotych, zatem wyniesie ono zapewne na koniec roku nie 860, a 876 mld. Od tego, czy obligacje kupią podmioty krajowe, czy też zagraniczne, będzie zależało, jaką część zadłużenia będzie stanowić realne zadłużenie wobec zagranicy (obecnie 1/3), a jaką wirtualne zadłużenie wewnętrzne (2/3), gdzie pieniądze są przekładane z kieszeni do kieszeni.

Bez histerii

Krótko mówiąc, nie dzieje się żaden dramat, korekta budżetu to normalne posunięcie w polityce gospodarczej rządu. Skoro mamy za małe dochody obecnie, musimy zmniejszyć wydatki, a część pieniędzy pożyczyć u przyszłych pokoleń - to następne roczniki będą częściowo finansować nasze obecne potrzeby.

Tak jest od dziesiątek lat we wszystkich gospodarkach kapitalistycznych opartych na dominującej doktrynie keynesowskiej, a więc aktywnej polityce gospodarczej państwa. U nas zadłużenie jest umiarkowane - niewiele przekracza 50% PKB, podczas gdy średnia unijna (EU27) wynosi 85%, a w strefie euro nawet 90%.

I link do dokumentu:

Third quarter of 2012 compared with second quarter of 2012 Euro area and EU27 government debt nearly stable at 90.0% and 85.1% of GDP respectively

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/2-23012013-AP/EN/2-23012013-AP-EN.PDF

poniedziałek, 15 lipca 2013

Niedoszacowana złotówka

Nieco żartobliwy, choć całkiem poważny wskaźnik, jakim jest indeks Big Maca, potwierdza znana fachowcom, choć ciągle mało znaną publiczności (a także, ubolewam, dziennikarzom) prawdę, że złoty jest niedoszacowany. To właśnie ów cytowany niedawno poziom cen, w Polsce niższy o 40% niż średnio w Unii Europejskiej.

Gdyby kurs waluty miał odzwierciedlać siłę nabywczą polskiej waluty, dolar kosztowałby z grubsza 2, a euro poniżej 3 złotych.

Najnowszy indeks big maca: złoty jest niedowartościowany aż o 40 proc.

http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,14277680,Najnowszy_indeks_Big_Maca__zloty_jest_niedowartosciowany.html

sobota, 13 lipca 2013

Bezrobocie wśród młodzieży

Dokument Eurostatu pokazujący przerażające dane (wiek 15-24 lata) - średnia unijna 23%, Polska 26,5%, Grecja i Hiszpania w okolicach 55% (dane z 2012 roku).

Uwaga: w tabeli rate to stopa bezrobocia, natomiast ratio to relacja bezrobotnych do ogółu młodzieży w tym wieku.

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php/Youth_unemployment

I jeszcze inny dokument:

The measurement of youth unemployment – an overview of the key concepts
http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/3-12072013-BP/EN/3-12072013-BP-EN.PDF

image

piątek, 12 lipca 2013

Jak maleje liczba uczniów i co z tego wynika

Dane z małego rocznika statystycznego 2013 - tym razem temat gorący, wykorzystywany politycznie jako pałka do walenia oponentów, ale zazwyczaj bez znajomości faktów, a przede wszystkim liczb.

Dane znajdują się w tabeli WAŻNIEJSZE DANE O SYTUACJI SPOŁECZNO-GOSPODARCZEJ KRAJU na str. 626-627. Pokazują łączną liczbę uczniów w latach 1950-2013, a także w podziale na typy szkół. Przy łącznej liczbie umieściłem dodatkowo etykiety, a same liczby zawarte są w tabeli pod wykresem.

Zwracam szczególnie uwagę na spadek liczby uczniów od roku 2000 do dzisiaj - z 7 do 5 mln, czyli obecnie jest o 30% mniej uczniów niż 12 lat temu! Nie dziwi w tej sytuacji likwidowanie i konsolidowanie szkół, zwalnianie nauczycieli (i tak zwolniono - na szczęście - dużo mniej niż wynika ze spadku liczby uczniów). To obiektywne uwarunkowania posunięć zarówno na szczeblu lokalnym, jak i krajowym, czy się one komuś podobają, czy też nie. Jest dość oczywiste, że elitarna profesja, jaką są nauczyciele, powinna być chroniona i dobrze wykorzystywana - chyba na razie tak się zazwyczaj dzieje.

Polecam kliknięcie obrazka i obejrzenie danych.

image

czwartek, 11 lipca 2013

Na co wydajemy pieniądze?

Pewnie nie wszyscy wiedzą, jaki jest udział wydatków na rozmaite kategorie produktów i usług w dochodach. W linkowanym nieco wcześniej Małym Roczniku Statystycznym Polski 2013 (GUS) znalazłem takie dane, za rok 2011 (str. 196, SPOŻYCIE INDYWIDUALNE W SEKTORZE GOSPODARSTW DOMOWYCH z dochodów osobistych). W okresie 2000-2011 spożycie, w cenach stałych, wzrosło o 45,8%.

Udział wydatków:

  • Żywność i napoje bezalkoholowe - 18,9%
  • Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe - 6,4%
  • Odzież i obuwie .- 4,2%
  • Użytkowanie mieszkania i nośniki energii - 24,4%
  • Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego - 4,5%
  • Zdrowie - 4,4%
  • Transport - 10%
  • Łączność - 2,9%
  • Rekreacja i kultura - 7,7%
  • Edukacja - 1,2%
  • Restauracje i hotele - 2,8%
  • Inne towary i usługi - 12,6%

Link dla przypomnienia: http://stat.gov.pl/gus/5840_737_PLK_HTML.htm

wtorek, 9 lipca 2013

Poziomy cen w Europie

Od czasu do czasu przez Internet, zwłaszcza media społecznościowe, przetacza się tu gwałtowny spór o różnice cen w krajach UE. Niektóre osoby twierdzą, że w Niemczech czy Wielkiej Brytanii jest znacznie taniej, zwłaszcza że tańsza jest żywność i napoje.

Osobom tym dedykuję najnowszy dokument Eurostatu dotyczący właśnie relacji cen.  Przyjrzyjcie się zwłaszcza rysunkowi 1 (figure 1) - Polska jest na przedostatnim miejscu w Europie w segmencie żywności i napojów niealkoholowych, z indeksem 61. Brytyjczycy mają 104, Niemcy 106, UE27 ma naturalnie poziom 100.

Właśnie fakt, że Polska ma poziom cen niższy o 40% od średniego poziomu unijnego sprawia, że kurs walutowy zafałszowuje przeliczenia PKB do wspólnego mianownika. Dlatego właśnie stosuje się parytet siły nabywczej.

Comparative price levels for food, beverages and tobacco - Statistics Explained

File:Map 1. Price level index for food and non-alcoholic beverages, 2012, EU-27=100.jpg

poniedziałek, 8 lipca 2013

Europe in figures

Jako że nie zawsze się wie o konkretnych źródłach informacji, link dla zainteresowanych - czasem warto rzucić okiem, bo jest tam cała niezbędna statystyka w pigułce.

Europe in figures - Eurostat yearbook - Statistics Explained

image

niedziela, 7 lipca 2013

Bezrobocie w Unii Europejskiej

Pierwsza wersja wpisu opublikowana: 14 października 2012

Bezrobocie w wybranych krajach Unii Europejskiej, od roku 1990 do dzisiaj, mierzone według metodologii unijnej.

Dane są interaktywne - przesuń kursor myszki nad wykres, linie trendu lub nazwę kraju. Kliknięcie Explore Data w prawym dolnym rogu przenosi do wykresu w Google Public Data Explorer, gdzie możesz samodzielnie zmienić parametry wykresu, np. w lewym panelu dodać czy usunąć kraje.


sobota, 6 lipca 2013

Lekarze na 1000 osób

Dane przetworzone przez Google Public Data Explorer pochodzą z Banku Światowego - obejmują lekarzy ogólnych i specjalistycznych, w okresie od 1960 roku do dzisiaj (ostatnie dostępne dane). Dane są interaktywne - przesuń kursor myszki nad wykres, linie trendu lub nazwę kraju.

Kliknięcie Explore Data w prawym dolnym rogu przenosi do wykresu w Google Public Data Explorer, gdzie możesz samodzielnie zmienić parametry wykresu, np. w lewym panelu dodać czy usunąć kraje.

Estymacja unijnych PKB

Najnowsza estymacja unijnych PKB w pierwszym kwartale 2013 r. - dokument Eurostatu.

  • Pierwszy wykres pokazuje kwartalną dynamikę EA17 (strefa euro), EU27, USA w latach 2005-2013.
  • Drugi wykres szereguje według tempa z Q1/2013 kraje EU27 i EA (strefa euro).
  • Tabela pokazuje kwartalną dynamikę 36 krajów i obszarów w czterech ostatnich kwartałach (kdk i rdr).

Co interesujące, tylko kilka krajów utrzymywało cały czas wzrost PKB - należy do nich też Polska.

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php/Quarterly_national_accounts_-_third_GDP_estimate

image

piątek, 5 lipca 2013

Polska w Unii Europejskiej 2013

Przydatne porównanie Polski i innych krajów Unii - plik PDF jest na linkowanej stronie.

http://stat.gov.pl/gus/5840_741_PLK_HTML.htm

image

PKB per capita, wybrane kraje

Produkt krajowy brutto na głowę, wybrane kraje w latach 1980-2011, w cenach stałych 2005 w USD, według parytetu siły nabywczej.
Dane są interaktywne - przesuń kursor myszki nad wykres, linie trendu lub nazwę kraju. Kliknięcie Explore Data w prawym dolnym rogu przenosi do wykresu w Google Public Data Explorer, gdzie możesz samodzielnie zmienić parametry wykresu, np. dodać kraje.

Google Public Data Explorer

czwartek, 4 lipca 2013

Jak to jest z tymi emeryturami?

W dyskusjach internetowych pada często argument o 800-złotowych emeryturach i rentach. Takie też bywają, niemniej w statystycznym rozkładzie emerytur mieszczą się blisko lewego końca rozkładu (pewnie co najwyżej drugi decyl). Miarodajna jest przeciętna wartość takiego świadczenia - porównałem tutaj majowe wielkości pojęcia "Przeciętna miesięczna nominalna emerytura i renta brutto z pozarolniczego systemu ubezpieczeń społecznych" w okresie 2000-2013, korzystając z cennego skądinąd źródła, jakim jest GUS-owski arkusz zatytułowany "Wybrane miesięczne wskaźniki makroekonomiczne" (polecam, warto zaglądać - link niżej).

2000 - 851 zł
2001 - 902 zł
2002 - 1033 zł
2003 - 1095 zł
2004 - 1139 zł
2005 - 1169 zł
2006 - 1271 zł
2007 - 1297 zł
2008 - 1430 zł
2009 - 1557 zł
2010 - 1651 zł
2011 - 1734 zł
2012 - 1833 zł
2013 - 1929 zł

Przeciętna renta i emerytura z KRUS wynosi ok. 60-62% średniej pozarolniczej.

GUS - Główny Urząd Statystyczny - Wskaźniki makroekonomiczne

środa, 3 lipca 2013

Bezrobocie w UE - stan aktualny

Eurostat opublikował dane dotyczące bezrobocia w strefie Euro, co natchnęło mnie do zmajstrowania przetworzonej nieco tabelki, której źródłem jest unijna statystyka. Posortowałem dane według liczb, ale według danych marcowych, gdyż dla tego miesiąca są pełne dane. Niektóre kraje nie mają danych za kwiecień i/lub maj, stąd takie sortowanie, aczkolwiek różnice byłyby i tak niewielkie.

Dane są naturalnie rejestrowane za pomocą unijnej metodologii - stąd w Polsce sporo niższe bezrobocie niż według polskiej metody rejestrowania przez urzędy pracy.

Dane obejmują zarówno UE, jak i inne kraje europejskie oraz kilka pozaauropejskich - w sumie 33 kraje i 3 wyróżnione obszary. Jesteśmy mniej więcej w środku tabeli. Najbardziej dramatyczne dane pochodzą z południa Europy - Grecja, Hiszpania, Portugalia.

Kliknij tabelę:

image

Źródło: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/tgm/table.do?tab=table&language=en&pcode=teilm020&tableSelection=1&plugin=1
Dokument PDF:http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/3-01072013-BP/EN/3-01072013-BP-EN.PDF

poniedziałek, 1 lipca 2013

Ekonomia jest prosta

Ze wszech miar godna polecenia popularyzacja wiedzy ekonomicznej dla młodszych czytelników - PDF do pobrania.

Napisana prostym i przystępnym językiem publikacja zabiera młodych czytelników w podróż po świecie ekonomii. Jan Gmurczyk pomaga zrozumieć, czym są pieniądze i jak dobrze nimi gospodarować. Tłumaczy, co kryje się pod pojęciami: zarabianie, oszczędzanie, pożyczanie i planowanie domowego budżetu. Wyjaśnia, jak funkcjonują banki oraz oferowane przez nie usługi: kredyty, konta czy lokaty. Wreszcie pokazuje, czym są podatki, budżet państwa oraz deficyt. Publikację wieńczą zagadki i słownik najważniejszych ekonomicznych pojęć.

KSIĄŻKA: Ekonomia jest prosta · Redakcja Instytutu · Instytut Obywatelski

image

niedziela, 30 czerwca 2013

Zarobki - średnia, mediana, dominanta

Jako że w sprawach ekonomii twarde liczby najlepiej przemawiają do rozumu (choć nie wszystkim - w dyskusjach na forach, gdy nie sposób niekorzystnie zinterpretować liczb, pada zwykle argument w rodzaju "GUS kłamie", "Tusk kłamie" albo, jeszcze śmieszniej, "Eurostat kłamie"), przytoczę tutaj tekst sprzed roku, ale ciągle aktualny.

Czy średnią krajową naprawdę pompuje grupka bogaczy? | Like a geek

Marcin Kosedowski (od razu zaznaczam, autor wiarygodny) omawia raport GUS dotyczący rozkładu zarobków w firmach powyżej 9 pracowników. Na załączonym rysunku dobrze zilustrowana została relacja miedzy średnią zarobków, medianą (dzielącą zarabiających na dwie równe połowy) oraz dominantą (czyli najczęściej występującym zarobkiem brutto). Warto rzucić okiem na wykres i przeczytać komentarz Marcina. Tekst jest niedługi, a pouczający - przyda się w licznych dyskusjach ekonomicznych w Internecie.

Autor opiera analizę na raporcie GUS z października 2010 roku. Dzisiaj do danych tych należałoby zapewne dodać ok. 200-250 złotych.

http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_pw_strukt_wynagrodzen_wg_zawodow_X_2010.pdf

Uwaga: artykuł nie odnosi się do rozkładu zarobków w firmach do 9 pracowników.

image

niedziela, 23 czerwca 2013

Polskie przychodnie na wyspach

Ciekawa opinia "The Economist" o polskich medykach w UK.

Zespoły gabinetów lekarskich dla polskich imigrantów ujawniają niedostatki brytyjskiej publicznej służby zdrowia. Polscy imigranci najpierw przywieźli godną podziwu etykę zawodową. Z rzeczy zaimportowanych przez Polaków najbardziej jednak intrygują – i powinny skłaniać do myślenia – zakłady opieki zdrowotnej.

The Economist: Polskie przychodnie zmieniają rynek medyczny w Wielkiej Brytanii | Studio Opinii

image

środa, 19 czerwca 2013

Eurostat - najnowsze dane o PKB

Świeże pączki z Eurostatu - poskoczyliśmy o kolejne 2 punkty procentowe na drabinie dobrobytu i mamy obecnie 66% średniej unijnej PKB per capita (EU27).

Eurostat - Tables, Graphs and Maps Interface (TGM) table

W dwuleciu PiS podjechaliśmy z 51 do 54%, w pięcioleciu PO dorzuciliśmy do tego kolejne 12 punktów postępu. Relacja Polski do Niemiec (najczęściej się odwołujemy do bogatych sąsiadów) wzrosła w okresie 2005-2012 z 44 do 55%. W przypadku Grecji i Portugalii mamy relację 66/75 - w pierwszym przypadku zmniejszyliśmy w tym okresie różnicę z 54/94 (głównie wskutek katastrofy gospodarczej u nich), w drugim - z 54/79.

I jeszcze dokument PDF: PKB i wskaźnik rzeczywistej konsumpcji.
http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/2-19062013-BP/EN/2-19062013-BP-EN.PDF

oraz

GDP per capita, consumption per capita and price level indices
http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php/GDP_per_capita,_consumption_per_capita_and_price_level_indices

Na marginesie:- materiał demitologizujący hasło od pucybuta do milionera:
http://milescorak.files.wordpress.com/2013/06/income-inequality-equality-of-opportunity-and-intergenerational-mobility.pdf

czwartek, 6 czerwca 2013

Upadek węgla

Ciekawy materiał w Eurostacie - statystyki produkcji i zużycia węgla kamiennego (hard coal) i brunatnego (lignite) w Unii Europejskiej od 1990 roku.

Jeśli przyjąć produkcję węgla kamiennego w 1990 roku za 100, to obecna produkcja wynosi zaledwie 33. Zużycie spadło w tym czasie z 100 na 64, czyli zapewne jest w sporej mierze pokrywane tanim importem z kopalni odkrywkowych w Australii, RPA i innych krajach. Podobnie, zużycie węgla brunatnego spadło do poziomu 65.

Ukazuje to wyraźnie gospodarcze i techniczne megatrendy ostatniego ćwierćwiecza, jakże silnie zaprzeczające zasiedziałym i przyzwyczajonym dostatus quo zawodom, a już szczególnie ich związkowym reprezentacjom tęsknie (u nas) wspominającym złote czasy gierkowskie.

A świat się zmienia - ostatnie lata są chociażby okresem dramatycznych zmian w szeroko rozumianym dziennikarstwie, które po paruset latach triumfu w tradycyjnych mediach nagle znalazło się w ciężkim kryzysie pod naporem elektronicznych technik przekazu i wyrzuciło z siodła tysiące ludzi. Wcześniej upadły zawody bednarza, kowala, cieśli, szczytnika, płatnerza i wielu innych. Trzeba się dostosować :-)

Coal consumption statistics - Statistics Explained

wtorek, 4 czerwca 2013

Europejska recesja demograficzna

Towards a 'baby recession' in Europe?

Kolejna ciekawa świeżynka z Eurostatu - zwróćcie uwagę na tabelę 2, gdzie w 2011 r. niemal wszystkie kraje europejskie są mniej czy bardziej poniżej wskaźnika 2 urodzeń na kobietę (średnia europejska to 1,58, Polska ma 1,30), gdy tzw. reprodukcję prostą ludności - bez salda migracji - zapewnia dopiero 2,3 urodzenia (co szóste, co siódme małżeństwo nie ma dzieci z przyczyn medycznych).

Demografia to bardzo ciekawa dyscyplina wiedzy, niezwykle wieloaspektowa, choć dość trudna matematycznie ze względu na silne wahania okresowe i trwające dziesięciolecia skutki rozmaitych wydarzeń (np. dziura demograficzna wskutek strat wojennych I i II czy epidemii hiszpanki na przełomie lat 10. i 20).

Fertility statistics in relation to economy, parity, education and migration - Statistics Explained

niedziela, 2 czerwca 2013

Towards the end of poverty

Z lidu: Nearly 1 billion people have been taken out of extreme poverty in 20 years. The world should aim to do the same again

Interesujący artykuł w The Economist.

The world’s next great leap forward: Towards the end of poverty | The Economist

image

poniedziałek, 27 maja 2013

Eurostat o social inclusion

PKB jest od lat 30-tych dwudziestego wieku najważniejszym, syntetycznym wskaźnikiem poziomu zamożności, którego żaden wynalazek nie zastąpił, a żadna krytyka nie wyrugowała z użycia. Nie znaczy to jednak, że oceniając stan gospodarki i społeczeństwa mamy ignorować bardzo ważne "wektory" rozwojowe składające się z szeregu pojedynczych wskaźników.

Eurostat opublikował właśnie dokument pod tytułem Social inclusion statistics, czyli mniej więcej Statystyki włączenia społecznego, a może lepiej partycypacji społecznej. Mówi o kluczowych aspektach materialnej i społecznej pozycji społeczeństw unijnych, prowadzi też do szczegółowych analiz, m.in.danych statystycznych w arkuszu.

Warto wiedzieć, że jest, gdyby ktoś potrzebował twardych faktów do dyskusji i do dalszych analiz, np. na studiach.

Znamienny fragment:

In 2011 there were 119.568 million people in the EU-27, equivalent to 24.2 % of the entire population, who lived in households facing poverty or social exclusion.

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php/Social_inclusion_statistics

Wg tabeli 1, w latach 2006-2011 odsetek osób zagrożonych w Polsce ubóstwem lub społecznym wykluczeniem spadł z 39,5 do 27,2%. W liczbach absolutnych - z 14,9 do 10,2 mln. W EU-27, z 25,2 do 24,2%.

image

niedziela, 26 maja 2013

Pokalkulujmy

Pamiętam, jak rozmawiałam z kandydatkami na zastępstwo, ponieważ byłam w ciąży. Zacznę od tego, że wszystkie osoby wpisały w CV dobrą znajomość Excela. A jak zaczęłam sprawdzać ich umiejętności, to potrafiły wyliczyć sumy końcowe w tabelkach i niewiele więcej.

Już tu kilka razy mówiłem przy różnych okazjach, że akurat Excela uważam za najważniejszy program komputerowy w historii, za killer application. Jestem przekonany (tzw. silne wewnętrzne przekonanie, choć bez badań), że osoba z dobrą znajomością arkusza jest pierwsza do zatrudnienia (mówię naturalnie o miejscach, w których używa się arkuszy, nie o brygadzie kopaczy rowów), zaś ostatnia do zwolnienia. Nie obsługa Facebooka liczy się dziś w pracy biurowej, lecz obsługa arkusza kalkulacyjnego.

Excel jest bardzo rozległym funkcjonalnie programem, o niezwykle szerokich zastosowaniach. Jest wielowarstwowy i daje duże możliwości kreatywnego użycia. Nie powalę przyszłego szefa na kolana umiejętnością zbudowania bibliografii w Wordzie czy efektownych animacji w PowerPoincie, ale gdy powiem, że znam dobrze tabele przestawne, Solvera, Co-jeśli, łączenie arkusza z bazami danych na serwerze, ze potrafię stosować formatowanie warunkowe, że w jednym palcu mam formuły finansowe i statystyczne, że panuję nad formatami liczb i biegle tworzę formatowanie niestandardowe komórek, że wreszcie swobodnie posługuję się wizualizacjami danych, to z całą pewnością zyskam co najmniej zainteresowanie.

Obsługa Excela nie wykracza poza sprawność intelektualną studenta (średnie IQ żaka to zapewne jedno odchylenie standardowe powyżej średniej w kraju) - nie ma żadnego powodu, by po czterech latach studiów nie potrafić swobodnie się nim posługiwać, aczkolwiek znowu moje silne przekonanie podpowiada mi, że potrafi to może co dziesiąty absolwent, choć pewnie każdy umie chociaż podsumować komórki w tabeli.
Posłużenie się arkuszem w różnych sytuacjach to sprawność cywilizacyjna. Skorzystam tu z okazji, by zauważyć, że w naszym podręczniku dla szkół podstawowych arkusze (Excel i Calc konkretnie) zajmują w piątej klasie kilkadziesiąt stron podręcznika, a i filmów przygotowaliśmy też kilkanaście, by dać dzieciakom dobry start, by zachęcić, a może nawet wręcz zafascynować tym narzędziem. Efekty tego będą jednak za sześć, osiem czy dziesięć lat.

Na marginesie przypuszczam, że dobra znajomość narzędzi biurowych, a Excela w szczególności, mogłaby też być szansą na zdalną pracę dla wielu osób o dysfunkcjach fizycznych, które ze zdobyciem jej mają poważne kłopoty i są często zdane na niewystarczające renty. Ale to temat na osobną dyskusję, bo wymaga szerzej zakrojonych działań organizacyjnych.

Wasz komentarz: 'To niesamowicie roszczeniowe pokolenie' [30-LATKOWIE]

wtorek, 14 maja 2013

Excel - panuj nad wykresami

Nagrałem screencast zatytułowany "Microsoft Excel - panuj nad wykresami". To potężne narzędzie potrafi onieśmielić wiele osób (kłopoty znajomych są tu moją motywacją), a chyba większość użytkowników ogranicza tworzenie wykresów do najbardziej elementarnych technik, zwykle gotowców.

W screencaście staram się wytłumaczyć logikę tworzenia wykresów, pokazać wyraźnie trzy etapy tego procesu i odpowiadające im narzędzia. Czy mi się to udało, nie mnie oceniać, tym niemniej jest duża szansa, że zainwestowanie 12 minut w uważne obejrzenie tego filmu pozwoli zrozumieć, o co tu chodzi, a oszczędzić też dziesiątek godzin pracy i zbędnej frustracji. Zrozumienie pozwala zapamiętać, a odwrotna zależność nie jest prawdziwa.

Oryginalny film ma wymiary 1280x720 px, maksymalną rozdzielczość 720p (HD), którą warto włączyć. Polecam jak największy interfejs w YouTube.

Bezpośredni link: https://www.youtube.com/watch?v=jk09uMp9-uc

środa, 1 maja 2013

Komedia pomyłek

Dziennikarze ekonomiczni na ogół komentują sprawy gospodarcze z sensem, ale niekiedy zaliczają wpadki. Tutaj przykład, jak ciała dał "Puls biznesu" i jak z uporem tkwił w błędzie. Sprawa o tyle ważna, że po tekście PB z radości zawyła prawicowa część publiczności internetowej, która jak kania dżdżu wypatruje wszelkich niekorzystnych wieści, by wreszcie mieć jakiś realny powód do kolejnego odwołania premiera, rządu, prezydenta, a najlepiej ich zdekapitowania bez sądu.

Artykuł dr. Bohdana Wyżnikiewicza: Komedia pomyłek wokół polskiego PKB.

http://biznes.pl/wiadomosci/kraj/komedia-pomylek-wokol-polskiego-pkb,5483776,news-detal.html

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Index Mundi

Krótkie anglojęzyczne objaśnienie tłumaczy przeznaczenie serwisu:

Welcome to Index Mundi, home of the Internet's most complete country profiles. This site contains detailed country statistics, charts, and maps compiled from multiple sources.

http://www.indexmundi.com/

image

niedziela, 14 kwietnia 2013

Wykształcenie wyższe w UE

Dokładniej, w załączonym dokumencie Eurostatu chodzi o grupę wiekową 30-34 lata. Wg świeżych danych Eurostatu, odsetek osób w  EU27 z wyższym wykształceniem (tertiary education) wynoszący w roku 2005 28%, w 2010 roku wyniósł 33,5%, a w 2012 roku aż 35,8%. W tym, co godne szczególnego podkreślenia, u pań jest to 40%, a u panów 31,6%. Krótko mówiąc, my, męskie szowinistyczne świnie, dostajemy w zadek :-)

Zacytuję tu fragment dokumentu:

Improving the EU’s performance in education is one of the key objectives of the Europe 2020 strategy, adopted by the European Council in June 2010. Targets on education are to increase the proportion of persons having completed tertiary education and to reduce the number of early leavers from education and training.

In the EU27, 36% of persons aged 30 to 34 had completed tertiary education in 2012, compared with 34% in 2010 and 28% in 2005. The Europe 2020 strategy’s target is that at least 40% of the population in this age group in the EU27 should have completed tertiary education in 2020.

Celem strategicznym Unii jest więc osiągnięcie w 2020 roku odsetka 40% dla obu płci w tej grupie wiekowej. Wtapia się w generalna strategię przekształcania Europy w kontynent nauki i techniki.

Polska poczyniła jeszcze większy postęp - w trzech wymienionych latach odnotowała odsetki 22,7 - 35,3 - 39,1, a więc na poziomie celu strategicznego. Co interesujące, dla obu płci wynosi to dziś 31,9% i 46%, zatem przewaga pań w Polsce jest jeszcze silniejsza.

Nie wiem, jak się będą kształtować te dane w czasie - przedział wiekowy 30-34 jest akurat o tyle charakterystyczny, ze dotyczy okresu zaraz po dekadzie edukacji i obejmuje najbardziej wykształconych i najdynamiczniejszych pracowników.

Polecam rzut oka na obie tabele i niedługi komentarz (dokument anglojęzyczny) - ciekawe dane.

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/3-11042013-BP/EN/3-11042013-BP-EN.PDF

sobota, 13 kwietnia 2013

Social Progress Index

Jednym z mierników rozwoju społecznego jest Social Progress Index mówiący o wskaźnikach nieekonomicznych. Obejmuje on obecnie 50 krajów (w tym Polskę), które zamieszkuje 3/4 ludności świata, a w perspektywie ma ich być 120.

http://social-progress.org/countries-in-the-social-progress-index/

W najnowszym raporcie, z 10 kwietnia, Polska zajęła w rankingu 13. miejsce (polecam publikacje PDF).

http://www.socialprogressimperative.org/publications

Social Progress Index 2013 - Highlights For Poland

http://www.socialprogressimperative.org/system/resources/W1siZiIsIjIwMTMvMDQvMDkvMTkvNDYvMDEvOTU1L3NvY2lhbF9wcm9ncmVzc19pbmRleF8yMDEzX19faGlnaGxpZ2h0c19mb3JfcG9sYW5kLnBkZiJdXQ/social_progress_index_2013_-_highlights_for_poland.pdf

sobota, 6 kwietnia 2013

Książę i żebrak

Telewizje zarzucają nas porównaniami potencjału militarnego obu państw koreańskich. Warto przy tej okazji powiedzieć o paru faktach.
Korea Północna liczy 24,7 mln obywateli (2012 r.) i ma produkt krajowy brutto w okolicach 45 mld USD, a na głowę ok. 1800 USD (według parytetu siły nabywczej – dane CIA The World Factbook). Korea Południowa ma 48,9 mln mieszkańców, produkt krajowy brutto 1,611 bln (35 razy więcej), a na głowę – 32400 USD. Polska, dla porównania, 800 mld i 21000 USD.

Korea Południowa (600 tys. żołnierzy pod bronią) ma wydatki wojskowe na poziomie 2,7% PKB, czyli 43 mld USD, precyzyjnych danych dla Korei Północnej (1,1 mln żołnierzy, w tym 150 tys. wojsk specjalnych) brakuje, szacunki mówią o przedziale 30-40% PKB, co dawałoby 12-16 mld USD (Polska – 11,6 mld). Korea Północna ma wyraźnie więcej sprzętu wojskowego (czołgi, samoloty, marynarka wojenna – w tym największa na świecie konwencjonalna flota podwodna), ale Południowa ma sprzęt niebotycznie nowocześniejszy, bardziej precyzyjny, zelektronizowany. Jeśli nie liczyć naturalnie głowic jądrowych, ale ich chyba Północ nie odważy się jednak użyć.

Korea Północna to uzbrojony po zęby żebrak, którego obywatele żyją na granicy fizycznego przetrwania. Korea Południowa to książę rozwoju cywilizacyjnego, godzien szacunku i uznania – najwyższy na świecie iloraz inteligencji (107 w skali Wechslera), znaczące w świecie osiągnięcia techniczne (od dawna jest ich twórcą, a nie odtwórcą), olbrzymi pęd do wiedzy wśród młodzieży, stabilna demokracja. Zestawienie agresywnego, nieobliczalnego żebraka z pokojowo nastawionym, cywilizowanym krajem jest wprost szokujące.

----
I jeszcze dopisek. W latach 80-tych i 90-tych byłem członkiem nieistniejącej już dziś Międzynarodowej Organizacji Unifikacji Neologizmów Terminologicznych, z siedzibą w Polsce. Co roku były międzynarodowe konferencje i na jednej z nich pojawiło się dwóch północnych Koreańczyków. Jeden pewnie był lingwistą, drugi go pilnował. Jakoś trzymali się z boku, więc chcąc ich trochę rozruszać w przerwie obrad podszedłem i wskazując znaczek z Kim Ir Senem mówię: To jest wasz prezydent?. Odpowiedź: Tak, znasz go?. Energicznie potakuję: Tak, naturalnie!. Po czym obaj panowie odwracają się i znikają w tłumku bankietujących osób. Przez moment zgłupiałem, ale po chwili uświadomiłem sobie, że przecież niewinna, grzecznościowa rozmowa o prezydencie państwa (wtedy jeszcze Kim Ir Senie) jest dla nich niezręczna, by nie powiedzieć ryzykowna. Tak, wiedziałem oczywiście, że tam jest stalinowski reżim, ale pierwszy raz zetknąłem się naocznie z jego przejawem.

W latach 80-tych pracowałem przez kilka lat w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Do najprzyjemniejszych chwil należało buszowanie po magazynach książek - pewnego razu znaleźliśmy tam dziełko nadesłane przez ambasadę KRLD w Warszawie, a na jednej ze stron było zdjęcie spasionego faceta na jakiejś hydrotechnicznej budowie perorującego coś zawzięcie do zgromadzonych naokoło ludzi. Podpis brzmiał: Wielki Wódz Kim Ir Sen na miejscu rozwiązuje problemy za trudne dla naukowców i inżynierów. :-)

środa, 27 marca 2013

Dylemat

W jednym z dzienników pojawił się materiał o kilkuletnim chłopczyku chorym na mukopolisacharydozę, któremu komisja lekarska przy NFZ odebrała leki. Choroba należy do skrajnie rzadkich (raz na 100 tys. urodzeń), zaś roczny koszt leczenia chłopca wynosi - uwaga, uwaga! - 2 mln złotych.

Komisja stwierdziła, że brak jest jakichkolwiek wyników stosowania leku, zatem konieczne jest cofnięcie dotacji NFZ. Matka chłopca twierdzi, że skutkiem zabrania lekarstwa będzie degradacja odporności i rychły koniec. Co ciekawe, obie strony mogą mieć rację, bo mówią o odrębnych sprawach - z całą pewnością lek nie daje oczekiwanych skutków, natomiast może tak być, że zabranie go pogorszy stan istniejący. Wprawdzie nie bardzo sobie wyobrażam, by komisja złożona ze specjalistów pominęła ten aspekt sprawy, a matka jest w oczywisty sposób zainteresowana wszelkimi próbami ratowania dziecka (zatem jej zdanie jest obciążone naturalną stronniczością), ale mogę sobie wyobrazić, że podjęcie tak dramatycznej decyzji musiało być niełatwe i wymagało bardzo dogłębnej analizy jej medycznego aspektu.

Jeden z członków komisji stwierdził przed kamerą, że 2 mln złotych kosztuje roczne utrzymanie jednego ze szpitalnych oddziałów (być może chodzi o koszt leków). Nietrudno też domyślić się, że suma ta jest w stanie uratować życie wielu chorym, zapewniając np. wysokospecjalistyczne leczenie onkologiczne dwudziestu chorym, i to za pomocą najnowocześniejszych terapii.

Sytuacja moralnie koszmarna, choć medycznie dość jasna - trzeba mieć w sobie duże pokłady asertywności, by decyzje nie zależały od naturalnego dla człowieka współczucia, a od racjonalnego osądu. Nie chciałbym być w roli tych lekarzy.

A wniosek jest dość prosty - trzeba jak najszybciej zwiększać PKB, bo to on jest rosnącym źródłem funduszy przeznaczanych na ochronę zdrowia. Pisałem o tym niedawno w Studiu Opinii.

poniedziałek, 25 marca 2013

Wyjść poza PKB

W portalu Eurostatu (organ statystyczny Unii Europejskiej), w sekcji In the spotlight (w centrum uwagi), pojawił się link GDP and beyond, co oznacza z grubsza "wyjść poza PKB". To podsumowanie unijnych wysiłków utworzenia mierników dobrobytu wykraczających poza PKB.
Naturalnie PKB per capita pozostanie na zawsze podstawowym miernikiem bieżącego dochodu, bo takie jest jego zadanie, tak jak swój wzrost zawsze będziemy mierzyć, stając przy framudze drzwi z zaznaczonymi kreskami. Natomiast UE stara się zbudować uzupełniający system grupujący w jednym agregacie szereg wektorów składowych o charakterze środowiskowym i społecznym, podobnie jak ONZ-owski miernik HDI (Human Development Index). Obok bieżącego dochodu z całą pewnością niezwykle ważny jest rozkład dochodów w społeczeństwie, bo na samopoczucie każdego obywatela wpływa nie tylko jego zarobek, ale i fakt, czy pozostaje w tyle w stosunku do innych, jak też czy wącha smród pieców węglowych w okolicy, czy wreszcie cieszy się czystą wodą. Takich kwestii jest szereg i trzeba je uwzględniać w pomiarach dobrobytu, jako kategorii szerszej niż bieżący dochód. Jak mówi Eurostat, PKB nie mierzy równowagi ekologicznej ani włączenia społecznego.

Na linkowanej stronie jest kilka dokumentów PDF (główny GDP and beyond. Measuring progress in a changing world i trzy memoranda - z Sofii, Wiesbaden i Pragi) opisujące cele i założenia prac.

Uwaga! Jest też nielinkowane, polskie tłumaczenie 10-stronicowego dokumentu głównego, czyli Wyjść poza PKB. Pomiar postępu w zmieniającym się świecie:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=COM:2009:0433:FIN:PL:PDF

piątek, 22 marca 2013

Regionalny PKB w UE

Ciekawy dokument Eurostatu - regionalny PKB w krajach Unii. M. in. lista 20 najbogatszych i 20 najbiedniejszych regionów - u nas do tych ostatnich należą Lubelszczyzna i Podkarpacie - 42% średniej unijnej.

Polecam też obszerną tabelę z danymi dla wszystkich państw UE. Dane dotyczą 2010 roku.

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/1-21032013-AP/EN/1-21032013-AP-EN.PDF